Odwlekanie

Dlaczego Odwlekamy?

Pewna moja znajoma odwleka pewien projekt e-biznesowy już od 10 lat…… A jest to jej życiowy projekt…. Głupie? Beznadziejne? A jednak prawdziwe. Męczy się w korporacjach a marzy o własnym biznesie. A będzie on taki wspaniały! Ma już gigabajty danych i kilka półek książek na ten temat, a jednak wciąż nie może zacząć…. A to nie ma z kim , to brakuje jej umiejętności a to partner się wycofał, a to znowu są jakieś inne ważniejsze projekty… A to może poczekać… W między czasie inni zrobili to już wiele razy, lepiej lub gorzej ale zrobili, niektórzy zbili nawet na podobnym pomyśle fortunę. A Ania wciąż jest niegotowa.

Dlaczego odwlekamy?

Boimy się porażki, że się nie uda, że nie będzie tak jak w marzeniach czy też wyobrażeniach na ten temat. Zwlekamy, bo dany temat jest trudny, bo nie wiemy jak się za niego zabrać, bo nas przerasta.

Dlatego podejmujemy inne, działania „zastępcze” – pomniejsze projekty, sprzątamy, rozmawiamy, plotkujemy kopiujemy, „zbieramy dane” sufrując po necie bez końca….

Poradniki zarządzania czasem nazywają zwlekanie jednym z najgrożniejszych złodziei czasu.

A projekt życia czeka…

Jak sobie radzić z odwlekaniem?

Zjedz tę żabę!

Jak twierdzi Brian Tracy, należy się za te trudne i nieprzyjemne rzeczy brać od razu. Im gorsze i trudniejsze zadanie tym szybciej powinniśmy się z nim uporać. Tym sposobem nie będzie nas to stresować przez cały dzień. Nie mówiąc już o dłuższym okresie jak w przypadku mojej przyjaciółki.

Podziel duży projekt na mniejsze

Jej poradziłabym podzielić ten projekt na mniejsze części. Każdy ma prawo bać się przed zrobieniem czegoś wielkiego. Pojawia się lęk, że nie wyjdzie, że nie będzie tak jak sobie się to wyobrażało. Teoria i praktyka zarządzania projektami mówi aby podzielić duży projekt na mniejsze etapy, ustalić kamienie milowe i daty ich realizacji. Następnie pracować z tymi mniejszymi celami i pod-projektami.

Inna dobra rada – zaczerpnięta z książki G. Kawasaki „Sztuka rozpoczynania” to zacząć to robić. Nie czekać i projektować perfekcyjnie działający biznes – tylko to po prostu zacząć robić. Popatrzmy na największych – Microsoft ciągle wydaje poprawki do już „gotowych” produktów. Gdy kupiłam w zeszłym roku laptopa z Windowa Vista, myślałam że zwariuję – nic na nim nie działało! Ale parę poprawek później już jest prawie dobrze.

Perfekcjonizm

Perfekcjoniści mają spory problem z odkładaniem. Nie musi to nawet być mega projekt – ale nawet prezentacja, czy jakiś mały raport – tak bardzo chcą aby efekt końcowy był jak najlepszy, że odkładają strasznie długo, zbierając dane i przygotowując się do realizacji zadania. Najczęściej zabierają się do tego zbyt późno – i w efekcie nie mają już czasu na zrobienie tego dobrze. Jest to de facto taki trick umysłu – dający im usprawiedliwienie, że coś nie wyszło perfekcyjnie – brakło po prostu czasu….

Dodaj komentarz